Pączek ma średnio około 400 kalorii. Żeby je spalić, trzeba się trochę poruszać. A że jedną z przyjemniejszych form ruchu jest taniec, potańcówkę z okazji tłustego czwartku zorganizowało Ognisko TKKF „Kubuś” Sierpc.
„Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła” mówi przysłowie. W tym roku dzień, w którym można, a nawet trzeba skosztować słodkości, przypadł 16 lutego. Przesąd głosi, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, to w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. A żeby wiodło się jeszcze lepiej, trzeba też szybko pozbyć się nadmiaru kalorii. Ponad sześćdziesięcioletnie doświadczenie w tym względzie ma Ognisko TKKF „Kubuś”. W tym roku ćwiczenia fitness zastąpił taniec. Na tłustoczwartkowym balu powitał wszystkich prezes Jakub Grodzicki. Życzenia dobrej zabawy w imieniu marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika złożył jego społeczny doradca Piotr Rzeszotarski. A żeby kalorii do spalania nie zabrakło, przewodniczący Rady Powiatu Przemysław Burzyński przyniósł faworki, zaś właściciel baru Kaprys Zbigniew Gawlik poczęstował pysznym bigosem. Do tańca ruszyli wszyscy. Zabawa trwała do późna.