Po raz kolejny Mazowieckie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej w Warszawie zaprosiło nas do wzięcia udziału w imprezie turystycznej dla osób niepełnosprawnych „Turystyka bez barier”. Projekt był dofinansowany przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. Grupa z Sierpca liczyła 15 osób.
Pierwszym punktem naszej podróży była Szklarska Poręba. Byliśmy zakwaterowani w hotelu Halny. Kolejne dwa dni spędziliśmy w Pradze. Zwiedziliśmy wiele zabytków i poznaliśmy atrakcje stolicy Czech, m.in. zamek praski, ogród franciszkański, Mala Strana, katedrę św. Wita, most Karola, dzielnicę żydowską. Praga urzekła nas szczególnie po zmroku. Większość obiektów jest podświetlona. Zamiera dzienny gwar, nie ma tylu turystów, co za dnia.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w miejscowości Kutna Hora. Wędrując uliczkami 20-tysięcznego miasteczka, podziwialiśmy kościół św. Barbary. Zwiedziliśmy też kaplicę czaszek.
Na kolejny nocleg wróciliśmy do Szklarskiej Poręby. W czwartek (25 października) wyruszyliśmy do Jeleniej Góry. Zobaczyliśmy rynek Starego Miasta. Kościół św. Erazma i Pankracego to najstarsza i najważniejsza świątynia w tym mieście. W kościele Podniesienia św. Krzyża podziwialiśmy organy, które mają ponad 4,5 tys. piszczałek. Ciekawostką jest to, że w tej świątyni jest tyle samo miejsc siedzących, co stojących, a dokładnie 4020.
W Cieplicach Śląskich mieliśmy okazję przespacerować się po mieście i parku zdrojowym. I chociaż pogoda nas nie rozpieszczała (było zimno i wietrznie), to humory dopisywały. A wieczorem bawiliśmy się na imprezie integracyjnej przy muzyce.
W piątek, 26 października, pojechaliśmy do Gryfowa Śląskiego. Podziwialiśmy rynek z ratuszem i fontanną. W kościele św. Jadwigi naszą uwagę zwróciło bardzo bogato dekorowane sklepienie oraz otwierany ołtarz.
Dużą atrakcją tego dnia było zwiedzanie zamku Czocha w Leśnej. Jest on położony na szczycie granitowego wzgórza. Powstał jako warownia graniczno-obronna Czech. Z wieży zamku, na którą wchodziliśmy po bardzo wąskich i krętych schodach, roztacza się przepiękny widok na Jezioro Leśnieńskie.
W sobotę w planach mieliśmy wjazd na Szrenicę. Okazało się jednak, że jest to niemożliwe ze względu na remont wyciągu. I zamiast na górę, poszliśmy do Chaty Walońskiej. Przeszliśmy próbę pokory w dybach, a przy palenisku w podziemiach czekało na nas grzane wino. Później poszliśmy do wodospadu Szklarki. Grażyna Graczyk i Krystyna Antoszek zdecydowały się na powrót do Szklarskiej Poręby na piechotę szlakiem turystycznym.
28 października trzeba było wracać do domu.
Dziękujemy serdecznie za koleją udaną imprezę i z niecierpliwością czekamy na następne.
Relacja Krystyna Antoszek, fot. uczestnicy wycieczki