W czwartek, 17 czerwca 2021 r. w Bledzewie odbył się piknik rekreacyjny z okazji 15-lecia Ośrodka Terapii Ruchowej Trzeciego Wieku działającego przy Ognisku TKKF „Kubuś” Sierpc.

Przybyłych powitał prezes Jakub Grodzicki. Wśród zaproszonych gości byli przewodniczący Rady Powiatu Przemysław Burzyński, radny powiatowy Jarosław Ocicki, ks. Sławomir Zalewski i oczywiście osoby ćwiczące w OTR.

Prezes wspominał pierwsze lata działalności Ośrodka:

Na początku marca 2005 roku w Sierpcu siedziałem spokojnie w siedzibie Ogniska TKKF „Kubuś” wtedy jeszcze przy ulicy Świętokrzyskiej 2a. Nagle usłyszałem dźwięk telefonu. Dzwonił sam prezes Zarządu Głównego TKKF w Warszawie Mieczysław Borowy. Zapytał, czy chcemy prowadzić zajęcia dla seniorów. Oczywiście, że chcieliśmy. Wtedy seniorzy to była grupa zdecydowanie pomijana, szczególnie jeśli chodzi o sport.

Ośrodek Terapii Ruchowej w Sierpcu był jednym z dwudziestu, które powstały wtedy w Polsce w ramach akcji Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej. Pozostałe działały w wielkich miastach. Dużo osób pukało się w czoło i twierdziło, że prędzej kaktus na dłoni im wyrośnie, niż znajdzie się dwudziestka chętnych po 55 roku życia, która „fikołki i inne wymachy będzie chciała robić”.

30 marca 2005 r. w sali konferencyjnej Krytej Pływalni odbyło się spotkanie z udziałem instruktorów i chętnych do ćwiczeń. O dziwo, tych ostatnich wcale nie brakowało. Opowiedziałem wtedy o wszelkich „torturach”, które w najbliższej przyszłości czekają na uczestników OTR, czyli ćwiczeniach w sali, na krytej pływalni, na świeżym powietrzu, wycieczkach, festynach i wykładach.

Zanim można było przystąpić do ćwiczeń, wszyscy musieli się poddać badaniom lekarskim. Doktor Janusz Maciejewski chętnie wypisywał recepty na ruch.

Niektórzy mieli pewne ograniczenia, ale zwolnienia z wf nikt nie dostał. Pan doktor często wpadał na zajęcia, by sprawdzić stan pacjentów, a i sam chętnie brał udział w ćwiczeniach.

Na pierwszych zajęciach w sali lustrzanej w Szkole Podstawowej nr 2 pojawiło się liczne grono pań, ale byli też i panowie. Pięćdziesiąt osób chciało ćwiczyć. Najstarsza uczestniczka skończyła 70 lat. Na początku było trochę „sztywno”, ale trzeba było nadrabiać lata, które upłynęły od lekcji wychowania fizycznego w szkole, by rozruszać mięśnie i stawy. Poszerzyło się też zdecydowanie słownictwo ćwiczących od ładnie brzmiącej karimaty przez naprzemianstronne wymachy ramion w przód po angielskie step ap (step up). Zajęcia odbywały się w salach, na boiskach, w parkach, w siłowniach. Spróbowaliśmy nawet ćwiczeń na trampolinach. W 2016 r. nasze zajęcia poprowadził sam mistrz olimpijski Władysław Kozakiewicz.

Pierwsza wyprawa na krytą pływalnię była wydarzeniem. Zaczęło się od stwierdzeń, że „ja nie umiem pływać, to nie idę”, a skończyło na radosnej zabawie w brodziku. Swój niezaprzeczalny urok miały także masaże wodne. Wiele osób nauczyło się pływać. Niezapomniana pozostanie dyskoteka na Krytej Pływalni w Sierpcu w 2006 roku poprowadzona przez doktora Krzysztofa Pietrusika i grupę studentów z AWF Poznań.

Uczestnicy zajęć OTR nie tylko ćwiczyli intensywnie też dokształcali się.

Były pogadanki o dietach, o chorobach cywilizacyjnych i przede wszystkim wpływie ruchu na zachowanie zdrowia i kondycji do końca swoich dni. Trwały też pomiary ciśnienia tętniczego, cukru we krwi, BMI, a nawet objętości tłuszczu w organizmie. Na potęgę też się testowaliśmy się: ile można stać na jednej nodze, czy uda się sięgnąć palcami do podłoża, no i najważniejsze testy Coopera nad Jeziórkami i na osiedlu Witosa.

Jako pierwsi w Sierpcu pokazaliśmy nordic walking, chociaż pytania o to, „czy nam nart nie wywiało”, były na porządku dziennym. Dziś już nikt się nie dziwi, a my z kijkami maszerujemy po lasach, wzdłuż Sierpienicy no i oczywiście po sierpeckim skansenie.

Wspólne wyprawy rowerowe też cieszyły się powodzeniem. Początkowo 10 km wydawało nam się długą trasą, ale z czasem i 30 było za mało.

Do historii przejdą coroczne bale karnawałowe. Dzięki temu że członkami Ogniska TKKF „Kubuś” zostało tyle pań, nasze zebrania sprawozdawcze łączyliśmy z zabawą. To dzięki OTR nasza organizacja zmieniła swój charakter. To panie wniosły do niej nowego ducha.

Sensację grupa OTR wzbudzała nie tylko w Sierpcu. Pojechać do Ciechocinka i nie poćwiczyć pod tężniami, to przecież byłby grzech. Tai-chi w cieniu solankowych budowli przyciągnęło uwagę turystów i kuracjuszy. Niektórzy zdecydowali się na ćwiczenia z nami.

W pamięci pozostanie też przeprawa promem w Nieszawie. Gdy zaczęliśmy ćwiczyć, dodatkową atrakcję w postaci obrotu promu, zafundował nam kapitan.

Sieraków, Niechorze, Mrzeżyno, Karpacz, Małe Ciche, Zakopane, Lwów, Praga — to tylko niektóre z miejsc, gdzie spędzaliśmy wspólnie na sportowo czas. Wszystkich festynów, zawodów, wycieczek, obozów sportowych nie sposób wymienić. Liczę na to, że dziś powspominamy to, co działo się przez te lata. Szczególnie, że są wśród nas, ci którzy zaczynali swoją przygodę z ćwiczeniami szesnaście lat temu.

Chciałby serdecznie podziękować wszystkim, którzy przez te lata obdarzyli nas zaufaniem i wspólnie z nami ćwiczą.

Dziękuję też instruktorom, którzy prowadzili zajęcia: Katarzynie i Pawłowi Dulom, Justynie Adamskiej, Magdalenie Rakoczy, Annie Feltynowskiej, Marii Szadkowskiej, Dariuszowi Pilarskiemu, a także naszemu doktorowi Januszowi Maciejewskiemu.

Ośrodek nie istniałby, gdyby nie sponsorzy. Przez wiele lat otrzymywaliśmy dotację na zajęcia z Ministerstwa Sportu. W ostatnim czasie także Gmina Miasto Sierpc oraz Powiat Sierpecki wspierają tę formę działalności. Bardzo dziękujemy i prosimy o więcej.

Goście gratulowali ćwiczącym wytrwałości, a prezesowi życzyli sił i zdrowia, by nadal organizował zajęcia. Uczestnicy zajęć przygotowali również okolicznościowe wystąpienie.

Uroczystość 15-lecia OTR to okazja do spotkań, wspomnień oraz podsumowania minionego okresu. Jesteśmy dumni, że możemy już 15 lat współdziałać razem. Dziękujemy, że spotkaliśmy na drodze naszej aktywności takiego prezesa, który dzięki swojej pasji, zaangażowaniu i ciężkiej pracy zaszczepił w nas nawyki aktywności sportowej i rekreacyjnej. Jesteśmy wdzięczni za to spotkanie, że możemy razem świętować ten jubileusz. To zasługa prezesa i zarządu Ognisk TKKF „Kubuś”. Mamy nadzieję, że ta biesiada dostarczy wszystkim niezapomnianych wrażeń i będzie kolejnym krokiem i motywacją do dalszego działania. Mamy nadzieję na dalszą współpracę, a także na świętowanie kolejnych, również udanych, jubileuszy.

Grupa OTR miała także niespodziankę dla Jakuba Grodzickiego, który w tym roku świętuje 45-lecie bycia prezesem Ogniska TKKF „Kubuś”. Odśpiewano „Sto lat”.

Wszystkim smakował jubileuszowy tort.

Po zakończeniu części oficjalnej przyszedł czas na rekreację. Ćwiczenia w nietypowych warunkach, bo na zakotwiczonej na stawie barce, poprowadził Dariusz Pilarski. Można było popływać na rowerach wodnych i wziąć udział w konkurencjach rekreacyjnych.

Wyniki trójboju rekreacyjnego

Kobiety

I m. Aleksandra Obrębska

II m. Jolanta Maciejewska

III m. Grażyna Graczyk

mężczyźni

I m. Bogdan Wiśniewski

II m. Jakub Grodzicki

III m. Janusz Głuchowski

Do tańca zaprosił Marek Okraszewski. Wiele osób przeglądając kroniki, wspominało pierwsze lata ćwiczeń OTR. Było też wspólne biesiadowanie i pieczenie kiełbasek przy ognisku.

Bardzo dziękujemy gospodarzom państwu Marii i Sławomirowi Zasadowskim za miłe przyjęcie, Iwonie Ocickiej za pyszne wędliny, a firmie Marter za wodę.

Link do albumu zdjęć17